Żarty z Turcji

Został jednak usunięty ze względu na język ptactwa.

Nic, co zrobiła, nie mogło tego powstrzymać.

Martwiła się szczególnie, ponieważ cała jej rodzina przyjeżdżała na Święto Dziękczynienia.

Ale kiedy w końcu przyszedł obiad z okazji Święta Dziękczynienia, papuga przez cały czas nie powiedziała ani słowa. Po posiłku Papuga zwróciła się do swojej właścicielki i powiedziała: „Proszę, wybacz mi moje wcześniejsze zachowanie. Całkowicie odeszłam od normy”.

„Wow” – powiedziała kobieta – „miło mi to słyszeć”.

„Jeśli mogę zapytać” – powiedziała Papuga – „co u diabła

powiedział ci ten indyk?”

Więc ten kurczak podchodzi do indyka i mówi: „Hej, Indyku! Zawsze się nad czymś zastanawiałem…”

Turcja odpowiada: „Tak. Co się dzieje?”

I tak kurczak mówi: „To coś. No wiesz, ten płat skóry czy cokolwiek innego, co zwisa z twojego dzioba. Jak to się nazywa?”

A indyk zeza, patrzy w dół i pyta: „Dziób? Jaki dziób?”

„Kwak! Kwak!”

Pożeraj-Ty!

Uwaga: ten żart wymyślił mój sześciolatek.

Po wielu frustrujących próbach rolnik ogłosił swoim przyjaciołom: „No cóż, w końcu mi się udało! Wyhodowałem indyka, który ma 6 nóg!”

Wszyscy pytali rolnika, jak smakuje.

„Nie wiem” – odpowiedział rolnik. „Nigdy nie mogłem złapać tego cholerstwa!”

Gol Gol.

Bo to był dzień wolny dla kurczaków.

Żart na Święto Dziękczynienia.

Ale kurczak zatrzymuje go i mówi: „Nie rób tego, stary”. Nigdy nie usłyszysz końca.

Doceniam, gdy do jedzenia dołączona jest instrukcja.

Uważaj na maniery! Gdyby twój tata mógł cię teraz zobaczyć, przewróciłby się w sosie!

Cicha cisza zamieniła się w ryk śmiechu, gdy bystry Dyplomata oznajmił:

„Panowie!

Właśnie byłeś świadkiem 4 ważnych wydarzeń międzynarodowych: –

Upadek Turcji

Rozpad Chin

Rozlanie Grecji

I

Frustracja Węgier!

Piecz w spokoju

Czy jesteś cały surowy?

Wczoraj wieczorem moja żona i ja jedliśmy świąteczną kolację z jej rodzicami, dziadkami, ciotkami/wujkami i niemiecką sąsiadką, która jest wdową. Rozmawialiśmy o bałaganie podczas gotowania posiłków i wspomniałem, że kiedy pierwszy raz gotowałem indyka, gotowałem go do góry nogami. Sąsiadka nie mogła uwierzyć, że mogę popełnić taki błąd i zapytała, jak to możliwe, skoro pierś jest okrągła i utrudnia rolowanie indyka.

Mój kiepski żart:

> „Może po prostu lubię indyki z płaską piersią”.

Żona patrzy na swoją pierś:

>”No cóż, teraz czuję się skrępowany… Czekaj, czy to dlatego zawsze odwracasz mnie twarzą w dół?”

Wszyscy zaczynają ryczeć ze śmiechu, a jej tata zrobił się czerwony.

…Powiem ci później.

Gobblegool

Aby dostać się do pozostałych dodatków.

Bo jest wegetarianinem, rozumiesz?

Kiedy jest to goblin.

Indyk nie popełniłby ludobójstwa na niewinnych ludziach

Wygląda na to, że mają problemy z twarogiem.

Ponieważ nienawidzą Turcji

Bo lubią pożerać różne rzeczy.

Podejrzewali zabawę z ptactwem.

„zamach stanu”

Żeby udowodnić, że to nie był kurczak.

Ponieważ gardzą pozwoleniem Kurdom na to, co im zależy.

Kobieta zadzwoniła na infolinię dotyczącą indyków, aby zapytać, jak długo gotować w kuchence mikrofalowej 12-funtowego indyka.

Pracownik infolinii odpowiedział: „Uhhh… minuta…”

Powiedziała: „Dzięki!” I natychmiast się rozłączył.

Facet kupuje papugę i kiedy wraca do domu, odkrywa, że ​​ta nie przestaje przeklinać.

Po kilku dniach zawstydzenia i zakrywania dzieciom uszu grozi papudze.

„Wyślę cię, żebyś zamieszkał w zamrażarce, jeśli nie posprzątasz po sobie!”

Papuga: „Odpierdol się, dupku”

Idzie więc do zamrażarki, zatrzaskując za sobą drzwi.

Pięć minut później właściciel ochłonął i domyśla się, że jego papuga też. Wyjmuje ptaka z zimna i kładzie go na żerdzie. Ptak po prostu siedział martwy, cichy i drżący…. przez minutę, dwie minuty, trzy…

Właściciel wzrusza ramionami i pozwala ptakowi odwilżyć. Ale kiedy wraca godzinę później, mały chłopczyk nadal siedzi, drżący i oniemiały.

Teraz właściciel poczuł się trochę źle, więc pyta papugę: „Co się dzieje, kolego? Czy tak trudno wymyślić coś miłego do powiedzenia?”

Papuga, wciąż drżąca, patrzy na niego ze strachem w oczach i mówi: „C-c-c-co do cholery powiedział ten indyk????”

Przepraszam, proszę pana, nie mamy Dzikiego Indyka, tylko bourbon House? Co mogę ci dać?

Napiję się Dzikiego Indyka

Bardzo mi przykro, proszę pana, właśnie nam się skończyło, może Jack Daniels

Napiję się Dzikiego Indyka

OK, proszę pana, jeśli potrafi pan przeliterować Dziki Indyk, załatwię panu szansę

W-I-L-D T-U-R-K-E-Y, Dziki Indyk

Proszę pana, zapomniał pan o F

W Dzikim Indyku nie ma F

To właśnie próbowałem ci powiedzieć,

Ponieważ nie muszą martwić się o kupno prezentów świątecznych

Brzoskwiniowy pożeracz

Joseph Gobbles

Gobblegänger.

…i całe 80,81 miliona ludzi, którzy się w nim znajdują.

Pomyślałem: „To niezbyt miło nazywać ją zięciem”.

Szczęśliwego Kanadyjskiego Święta Dziękczynienia!

Nie zrobił tego. To dupek, który stał przed moim samochodem przez 5 minut.

Wszystkie mają próchnicę i nie mają zębów

Kryptofan

Wszyscy uwielbiają czołgi dające indyka.

Duck nie zaprzecza ludobójstwu Ormian.

Ludzie z podekscytowania wybiegli z działu mrożonek, a nawet policja przyszła to zobaczyć!!!!

Więc teraz odpoczywam w Stambule.

Nieważne, ile razy uderzą, zawsze trafią piłki Fowl.

Strasznie się przestraszyłem wszystkich w sklepie spożywczym.

Ponieważ nie mógł znieść byka

A mój prawnik powiedział: „Wezmę długiego na stopę indyka”.

Z biegiem czasu dziura w drodze zrobiła się tak duża, że ​​ludzie wpadali w nią i odnosili obrażenia.

Robi się tak źle, że wszyscy mieszkańcy zbierają się, aby zdecydować, co zrobić z dziurą w drodze.

Jeden z nich mówi: „Powinniśmy mieć w pogotowiu ambulans, gotowy do zabrania ludzi do szpitala, gdy wpadną do dziury”.

Inny mówi: „Właściwie moglibyśmy pójść o krok lepiej i poprosić, żeby obok dziury zbudowali nam szpital”.

„Nie bądź głupi” – mówi Temel. – Wystarczy zasypać tu dziurę i wykopać nową obok szpitala, który już mamy.

Czy Grecja pomoże?

Po prostu nie był zbyt dobrze rozmrożony.

(jest złe, ale jest moje)

A lekarz mu odpowiada: „Masz wspaniałe zdrowie, jesteś zdrowszy niż większość 40-latków. Czemu zawdzięczasz swoje wyjątkowe zdrowie?”

A mężczyzna odpowiada: „Polowanie na indyki, każdego ranka chodzę po górach i poluję na indyki”.

„Cóż, może genetyka ma z tym coś wspólnego”. Lekarz pyta: „Ile lat miał twój ojciec przed śmiercią?”

„Kto powiedział, że mój ojciec nie żyje?”

„Masz 80 lat, a twój ojciec wciąż żyje?” Lekarz mówi z niedowierzaniem.

„Tak” odpowiedział mężczyzna. „Ma 100 lat i dziś rano wybrał się ze mną na polowanie na indyki”.

„To niesamowite!” Wykrzykuje lekarz: „Ale w takim razie ile lat miał twój dziadek, kiedy zmarł?”

„Kto powiedział, że mój dziadek nie żyje?”

Lekarz jest zszokowany i pyta: „Twój dziadek jeszcze żyje?”

„Tak, ma 120 lat. Ale nie mógł do nas dołączyć dziś rano, musiał przygotowywać się do ślubu”.

Zaskoczony lekarz pyta: „Dlaczego 120-letni mężczyzna miałby chcieć się ożenić?”

A mężczyzna odpowiada: „Kto powiedział, że chce się ożenić?”

——————————

Kolega powiedział mi to w pracy. Miłego piątku.

Kobieta przychodzi do salonu tatuażu i mówi tatuatorowi, że chce wytatuować indyka na prawym udzie, tuż poniżej linii bikini. Ona

chce też, żeby położył pod indykiem „Wesołych Świąt Dziękczynienia”. Więc facet to robi i wygląda naprawdę dobrze. Następnie kobieta instruuje go, aby umieścił Świętego Mikołaja z napisem „Wesołych Świąt” na jej lewym udzie. Więc facet to robi i też wygląda dobrze.

Kiedy kobieta ubiera się do wyjścia, tatuator mówi: „Jeśli nie masz nic przeciwko, czy możesz mi powiedzieć, dlaczego kazałeś mi zrobić takie nietypowe tatuaże na twoich udach?” Mówi: „Mam dość ciągłego narzekania mojego męża, że ​​między Świętem Dziękczynienia a Bożym Narodzeniem nie ma nic dobrego do jedzenia”.

Ponieważ Austria nie była już Węgrami.

Alkoholik 1: Czy myślisz, że powinienem rzucić zimnego indyka?

Alkoholik 2: Powinieneś! Rzuciłem zimnego indyka 10 lat temu, od tego czasu jem tylko gorącego lub przynajmniej ciepłego!

Które ugotowałam w Grecji i podałam z dodatkiem Chile, które jadłam z przyjaciółmi Jordanem i Chadem. W Sudanie mieliśmy Togo, ponieważ w Ghanie mieliśmy kłopoty, ponieważ nie płaciliśmy fińskim. Ale w Beninie miałem już wcześniej kłopoty, w Norwegii mieli mnie złapać, w Kongo znacznie szybciej, niż mogli.

Na górze masz przeraźliwie zimną część.

Następnie w środku masz ser, wędliny i duży wybór napojów.

Następnie, w dolnym rogu, jest tylko indyk i tłuszcz.

Najlepsze są białe części.

I każdego ranka przez te 15 lat Marta mówiła mu z obrzydzeniem: „Pewnego dnia pierdniesz!”

Nie miało to jednak żadnego wpływu na Boba, który każdego ranka wesoło kontynuował swoją rutynę.

Marta ma już tego całkowicie dość i pewnego poranka w Święto Dziękczynienia, kiedy wstała wcześnie, aby się przygotować, wpadła na pomysł podczas przygotowywania indyka.

Zanim Bob wstał, wkradła się na górę i włożyła wnętrzności indyka do jego spodni od piżamy, chichocząc przy tym do siebie.

Nieco później tego ranka Bob obudził się i z radością przeprowadził swój zwykły poranny rytuał.

Marta usłyszała krzyk, gdy Bob wyskoczył z łóżka i pobiegł do łazienki.

Roześmiała się pod nosem, ale kiedy Bob przez dłuższy czas nie wychodził z łazienki, zaczęła się niepokoić.

Pobiegła więc na górę i już miała zapukać do drzwi łazienki, kiedy Bob otworzył i wyszedł blady jak duch.

Powiedział: „Miałaś rację, kochanie, miałaś rację. Wypuściłem wnętrzności, ale dzięki łasce Bożej i tym dwóm palcom udało mi się je znowu tam umieścić”.

Czergobble

Potrzebuję wystarczającej ilości dla 12 osób i może 2 policjantów

Jedynym problemem jest to, że teraz supermarket twierdzi, że mam dożywotni zakaz…

W przyszłym roku dostanę indyka, jak zwykle.

Dlaczego? Ano dlatego, że teraz, gdy Wielka Brytania wyszła, zostaje 1 GB wolnego miejsca

W poniedziałek rano przyniósł indyka i provolone na chlebie pszennym. Włóż go do lodówki. W porze lunchu już go nie było.

We wtorek przyniósł szynkę i cheddar na białym chlebie. Włóż do lodówki, znowu zniknęło przed lunchem.

Dziś przyniósł okład z kurczaka. Zniknęło do południa.

Mam nadzieję, że jutro przyniesie pastrami i szwajcarskie ciasto. To mój ulubiony.

Zwykle gotujemy indyka na Boże Narodzenie, ale jeśli chcą kota, w porządku.

przeleciał nad moim samochodem i wylądował na samochodzie za mną. To był policjant, zatrzymał mnie i dał mandat za rzucenie mu ptaka.

W końcu tyją i przestają pożerać.

Bo lubi dźgać rzeczy w plecy.

Rosjanin mówi mu: „Mam wiele dobrych zwierząt. Oto szwedzki byk, rodzi się czarny, ale gdy dorośnie, kolor staje się biały”.

„Tam jest byk amerykański. Kolor po urodzeniu jest czerwony, ale gdy dorośnie, staje się ciemnobrązowy.”

„A tutaj byk turecki. Rodzą się w kolorze ciemnobrązowym, ale wyrastają na jasnobrązowy kolor.”

Książę mówi: „Raczej podobają mi się byki tureckie. Rzeczywiście piękne okazy”.

„Doskonały wybór, Wasza Wysokość. Ale byk turecki jest wyjątkowy. Są hodowane dla członków rodziny królewskiej, tak jak ty. Ale jeśli masz królewską krew, musisz nawiązać więź z bykiem w młodym wieku, zanim zmienią kolor, w przeciwnym razie cię odrzucą” – wyjaśnia Rosjanin.

„No cóż” – mówi książę – „szukam silnego, dorosłego byka. Nie jestem szczególnie zainteresowany kupnem cielęcia. Wolę tego dużego, beżowego byka tutaj”.

Książę próbuje pogłaskać dużego tureckiego byka. Obwąchuje jego rękę, z obrzydzeniem kręci głową, odwraca się i kopie księcia tylnymi łapami.

Książę leci przez pokój i ląduje na kupie siana.

„Skąd wziąłeś taką okropną bestię?! Dlaczego mnie kopnęła!?” On prycha.

„Mówiłem ci. On jest z Turcji” – wyjaśnia Rosjanin. „To brązowy byk, nie znosi szlachcica”.

Nie wyszło, wszędzie było mnóstwo czerwonych flag

Przybywają do pięknego, zachmurzonego świata i zaczynają iść w stronę mężczyzny. Stoi przed złotymi bramami nieba.

„Witam! Jestem Piotr. Za mną Niebo. Niestety nie mogę Was wpuścić, bo wy trzej nie jesteście chrześcijanami… Ale jeśli powiecie mi, jakie jest znaczenie Wielkanocy, chętnie otworzę wam te bramy.”

Trzej mnisi patrzą na siebie i kiwają głowami na znak zgody.

Mnich 1 z dumą mówi do Piotra: „Och, tak! Wielkanoc! Wielki człowieku, z białą brodą, wsiadaj na sanki i rozdawaj prezenty dzieciom!”

Peter patrzy na niego ze smutkiem. „Nie. To Boże Narodzenie”. Mnich 1 natychmiast znika.

Mnich 2 zastanawia się, spogląda na Piotra i stwierdza: „Wielkanoc. Rodziny siedzą razem przy stole. Gotuj indyka i módl się.” Zatrzymuje się, czekając na odpowiedź Petera.

„Źle. Ostatnia próba” – mówi Peter, gdy mnich 2 oddala się.

Mnich 3 ma poważne spojrzenie i mówi niskim, głębokim głosem: „Tak. Jezus. Syn Boży. Schwytany. Pobity. Przybity do krzyża. Umrzeć. Wsadzony do jaskini. Minęły 3 dni. Jaskinia się otwiera. Jezus wychodzi. Widzi cień. Wraca do środka!”

Jedynym sposobem, w jaki mogłem przestać, było stopniowe zmniejszanie spożycia.

Za dużo czerwonych flag

…nadal kaszle piórami.

Któregoś listopadowego popołudnia, kiedy moja córka była w przedszkolu, odebrałem ją ze szkoły. Pobiegła do samochodu i wczołgała się na tylne siedzenie.

– Co dzisiaj zrobiłeś? zapytałem.

Nie mogła się doczekać, żeby mi powiedzieć. „Dowiedzieliśmy się, że chłopcy różnią się od dziewcząt” – zaćwierkała.

Patrząc w lusterko wsteczne, widziałem tylko czubek jej głowy. „Moja nauczycielka powiedziała nam, że chłopcy mają to coś, a dziewczynki nie” – dodała.

– No cóż, tak… – powiedziałem ostrożnie.

Nie przychodziło mi do głowy nic innego, co mogłabym powiedzieć, więc przez chwilę milczeliśmy. Potem znowu się odezwała. „W ten sposób dziewczęta wiedzą, że chłopcy to chłopcy” – powiedziała. „Widzą tę rzecz, która zwisa i wiedzą, że to chłopiec”.

W myślach obliczyłem odległość do domu. Nasza pięciominutowa podróż do pracy wydawała się już godziną.

„Wiesz, że kiedy chłopcy widzą dziewczynę, nadymają się?”

Moje dłonie zaczęły się pocić.

„Um… cóż…” Wciąż szukałem czegoś nowego do powiedzenia, zmiany tematu, kiedy zapytała: „Dlaczego dziewczyny lubią, gdy chłopcy mają te rzeczy?”

No cóż, nie wiedziałam, co powiedzieć. To znaczy, która kobieta nie zadała sobie tego pytania przynajmniej raz? „Och, cóż… hm…” zająknąłem się.

Nie czekała na moją odpowiedź. Miała swoje. „To dlatego, że się porusza, kiedy chodzą, dziewczyny to widzą i wtedy wiedzą, że są chłopcami, i wtedy ich lubią. Wtedy chłopak widzi dziewczynę i nadyma się, a dziewczyna wie, że on też ją lubi. A potem biorą ślub. A potem zostają ugotowani”.

Ta ostatnia część trochę mnie zdezorientowała, ale ogólnie rzecz biorąc, pomyślałem, że całkiem nieźle orientuje się w wielu kwestiach.

Gdy tylko dotarliśmy do domu i wjechałem do garażu, wyskoczyła z samochodu i wyciągnęła coś ze szkolnej torby.

„Narysowałam obraz” – powiedziała. – Chcesz zobaczyć?

Nie byłem pewien, czy to zrobiłem, ale i tak na to spojrzałem. Musiałem usiąść.

Tam, że tak powiem, nadęty i wyglądający niezwykle atrakcyjnie dla pań, znajdował się rysunek wykonany kredką przedstawiający wielkiego, dużego Toma Indyka. Jego komin, to coś, co zwisa mu nad dziobem, czemu samice indyków nie mogą się oprzeć, był wspaniały. Jego pióra ogona sterczały wysoko i dumnie.

Poczuła się trochę urażona, że ​​tak bardzo śmiałem się z jej rysunku, i śmiałem się, aż się popłakałem. Ale kiedy powiedziałem jej, że mi się to podoba… i tak było… minęła jej irytacja.

W każdym razie dla niej to był koniec. Ale nie mam tyle szczęścia. Co roku pamiętam tę rozmowę. I szczerze mówiąc, od tamtej pory nie patrzyłem w ten sam sposób na indyka ani na człowieka.

Zadowolę się znacznie tańszymi wędlinami z kurczaka i przeznaczę dodatkowe pieniądze na zakup większej ilości trawki.