Żarty Biedronki

Jak nazywa się męska biedronka?

zdezorientowany.

Skąd wiedzą, że są biedronkami?

Są tak małe, że nie mogę powiedzieć, co pakują

Jak nazywa się etap, przez który przechodzi biedronka, zanim osiągnie dorosłość?

Poczwarka. ^^**ba-dum* ^^*psh**

Ile biedronek potrzeba do wkręcenia żarówki?

Dwa, ale nie pytaj mnie, jak się tam dostali.

Król królestwa owadów czuje się przygnębiony…

Zwraca się więc o pomoc do swoich doradców. Król mówi: „Och, doradcy, jest mi bardzo smutno. Nasze życie jest krótkie jak owady i nie robimy nic innego, jak tylko pracujemy!”

Doradcy mówią mu, że musi znaleźć najlepszy dowcip, jaki go rozweseli. Król uważa, że ​​to dobry pomysł, więc podróżuje po królestwie do różnych plemion w poszukiwaniu dowcipu. Każde plemię zna tylko jeden dowcip, który przechowuje od lat.

Najpierw udaje się do plemienia Super Żuków i prosi ich o żart. Zaczynają mówić: „W autobusie był człowiek, któremu naprawdę podobała się ta zakonnica…” Król odpowiada: „Już to słyszałem!” i liście.

Następnie trafia do plemienia Wielkich Biedronek. Mówią mu: „Wykwintna restauracja zatrudnia nowego pianistę…” Król odpowiada: „Już to słyszałem!” i liście.

W końcu udaje się do plemienia Potwornych Komarów i mówi mu: „Mężczyzna o imieniu Dave mówi swojemu szefowi, że wszyscy go znają…” Król odpowiada: „Już to słyszałem!” i liście.

Przygnębiony wraca do domu i mówi swoim doradcom, że wszystkie dowcipy zostały już opowiedziane. Doradcy zaglądają do swoich świętych podręczników i znajdują to, czego szukali.

„Aha! Wiemy już, kto ma najlepszy żart! Prawdziwy żart leży w przypadku Come Ants!

Halloween w szkole podstawowej

Wszystkie dzieci przybyły do ​​szkoły w przebraniach, a ich nauczycielka zdecydowała, że ​​najbardziej przerażający kostium spośród całej grupy uhonoruje nagrodą specjalną.

Nauczyciel: Dlaczego to piękny kostium biedronki Susie, chociaż nie jest to straszny duch, którego tu potrzebujemy.

Susie: Och, kurczę

Nauczyciel: Podoba mi się kostium piłkarza Timmy, ale nie widzę sensu przebierania się w strój treningowy, wydaje mi się to po prostu leniwe.

Timmy: No dalej, nauczycielu!

Nauczyciel: Och, to już klasyk! Todd, myślę, że mógłbym dać ci nagrodę specjalną w postaci twojego klasycznego kostiumu ducha z białego materiału.

Todd: Z całym szacunkiem, mamo, tak naprawdę nie jestem duchem.

Nauczyciel: W takim razie kim właściwie jesteś?

Todd: Oczywiście, że jestem moim dziadkiem!

Nauczyciel: Todd! Wiesz, że to niegrzeczne przebierać się za zmarłych członków rodziny!

Todd: Nie, nie, nie, mój dziadek żyje. To tylko jeden z kostiumów, który zabiera na cotygodniowe spotkania.

Codzienne dowcipy