Strzałkowe żarty

Jak nazywa się strzała Kupidyna, gdy ulepszy ją do kuszy?

Kłótnia kochanków

Co powiedział Achilles, gdy został trafiony strzałą?

Och, pięta nie!

Zabij mnie teraz.

Książę polował w lesie

Książę polował w lesie ze swoimi zbrojnymi i służbą; natknął się na drzewo. Namalowano na nim cele łucznicze, a pośrodku każdego z nich widniała strzała.

„Kim jest ten niesamowicie dobry łucznik?” zawołał książę. „Muszę go znaleźć!”

Po przejściu kilku mil przez las natknął się na małego chłopca niosącego łuk i strzały. W końcu chłopiec przyznał, że to on wystrzelił strzały prosto w środek wszystkich celów.

„Nie podszedłeś po prostu do celów i nie wbiłeś strzał w sam środek, prawda?” – zapytał zmartwiony książę.

„Nie, mój panie. Strzeliłem do nich ze stu kroków. Przysięgam na wszystko, co uważam za święte”.

„To naprawdę zdumiewające” – powiedział książę. „Niniejszym dopuszczam cię do moich usług”. Chłopiec podziękował mu serdecznie.

„Ale w zamian muszę prosić o jedną przysługę” – kontynuował książę. „Musisz mi powiedzieć, jak to się stało, że jesteś tak znakomitym strzelcem”.

„No cóż” – powiedział chłopiec – „najpierw wystrzeliwuję strzałę w drzewo, a potem maluję tarczę wokół niego”.

Statyczny żart…

Trzej statystycy wyruszają na polowanie na jelenie z łukami. Widzą w lesie olbrzymiego jelenia. Statystyk nr 1 wystrzeliwuje strzałę, która leci 10 jardów w lewo. Statystyk nr 2 wystrzeliwuje strzałę, która leci 10 jardów w prawo. Statystyk nr 3 rzuca łuk i krzyczy: „Mamy to!”

Kupiłem znajomemu nowy zestaw strzał, ale stwierdził, że wyglądają, jakby były do ​​niczego

Powiedziałem mu, żeby nie uderzał, dopóki nie uderzy.

Wystrzeliłem strzałę w powietrze i było mi obojętne, dokąd poleci…

wtedy mnie uderzyło.

Co ma dwa skrzydła i strzałę?

Chińczyk imitujący dzwonienie telefonu i odbieranie połączenia.

„Skrzydło, skrzydło, strzała?”

Co ma dwa skrzydła i strzałę?

Chiński telefon.

(Jestem Chińczykiem i daję temu żartowi chińską pieczęć aprobaty)

Co mają wspólnego strzały i młode damy?

Wszystkie drżą w obecności kochanka.

Co robi strzała, gdy jest podekscytowana?

Drży

Policjant, łucznik i żołnierz znajdują się w samolocie tracącym wysokość.

Pilot krzyczy do pasażerów: „Nosimy za duży ciężar, rzućcie, co macie!”

Policjant upuszcza pistolet, łucznik upuszcza łuk i strzały, a żołnierz wyrzuca granat przez drzwi włazu.

Samolot nadal się rozbija, a wszyscy trzej pasażerowie budzą się w różnych miejscach. W poszukiwaniu pomocy każdy z nich zaczyna przedzierać się przez las, w którym się teraz zagubił.

Policjant spotyka małą dziewczynkę płaczącą nad ciałem dorosłego mężczyzny. Pyta dziewczynę: „Co tu się stało!?” na co dziewczynka odpowiada: „Szłam z tatą i z nieba spadł pistolet i uderzył go w głowę!”

Łucznik spotyka również płaczącego nad ciałem chłopca. Łucznik mówi: „O mój Boże, co się stało !?” Chłopiec mówi łucznikowi: „Bawiliśmy się w chowanego i znalazłem go ze strzałą w głowie!”

Żołnierz przedziera się przez zarośla i znajduje histerycznie śmiejącego się chłopca, stojącego przed chatą z ogromną dziurą w ścianie.

Żołnierz pyta małego chłopca: „Wow, co mnie ominęło?”

Mały chłopiec mówi między napadami śmiechu: „Nie uwierzyłbyś, jakie pierdnięcie właśnie zdarłem”

Słyszeliście tę o zestrzeleniu sobie jabłka z głowy za pomocą łuku i strzał?

Tak, nie chcę ci mówić.

Jak rozpoznać, że strzała jest zdenerwowana?

Zobacz, czy drży.

Co ma dwa skrzydła i strzałę?

Chiński telefon!

Dwóch myśliwych zgubiło się w lesie…

Po kilkugodzinnej wędrówce decydują się rozważyć opcje, jeden mówi: „Słyszałem, że jeśli strzelisz w powietrze, ktoś cię usłyszy i przybędzie na ratunek”, więc strzelają kilka razy w powietrze i czekają, nic się nie dzieje, więc próbują jeszcze kilka razy, po kilku godzinach zaczynają się martwić i jeden mówi: „Mam nadzieję, że wkrótce otrzymamy pomoc”, na co drugi odpowiada: „Wiem dobrze, prawie skończyły mi się strzały”.

Co ma dwa pierścienie i strzałkę?

Telefon do Chin

Słyszeliście o blondynce, która wystrzeliła strzałę w niebo?

Tęskniła

Trzej chłopcy przechwalają się na szkolnym boisku, jak wspaniali są ich ojcowie.

Pierwsza mówi: „No cóż, mój ojciec biega najszybciej. Potrafi wystrzelić strzałę i zacząć biec, mówię wam, dociera tam przed strzałą”.

Drugi chłopiec mówi: „Ha! Myślisz, że to szybko! Mój ojciec jest myśliwym. Potrafi strzelić z pistoletu i zdążyć przed kulą!”

Trzeci słucha pozostałych dwóch i kręci głową. Następnie mówi: „Wy dwaj nie macie pojęcia o prędkości. Mój ojciec pracuje w departamencie rządowym. Kończy pracę o 17:00 i jest w domu o 15:45!”

Nie lubię tępych grotów strzał.

Są bez sensu.

Co jest lepsze, Arrow lub Flash

Będąc fanem Apple, myślę, że to strzałka. Nie obsługuję Flasha.

Stary, ale złoty, Kapitanie Jack Arrow.

Jack Arrow był kapitanem statku pirackiego. Zawsze goniło go niebezpieczeństwo. Pewnego dnia członek załogi podszedł do kapitana Jacka i powiedział: „Od tyłu zbliża się do nas wrogi statek, proszę pana!!!” Kapitan Jack z całą pewnością odpowiedział: „Przynieś mi moją czerwoną koszulę!”. Gdy wrogi statek wszedł na pokład statku Kapitana Jacka, rozpoczęła się bitwa, która zakończyła się sukcesem dla strony Kapitana Jacka, ponieważ ani jeden członek jego załogi nie stracił życia. Po bitwie członek załogi podszedł do kapitana Jacka: „Sir, dlaczego poprosiłeś mnie o przyniesienie twojej koszuli? I dlaczego konkretnie „czerwonej”?” zapytał członek załogi. Kapitan Jack z uśmiechem na twarzy odpowiedział: „Aby w przypadku, gdy zostanę ranny w bitwie, moja załoga mogła dalej walczyć!”. Następnego ranka ten sam członek załogi podszedł do Kapitana Jacka z przerażeniem na twarzy: „Sir! DZIESIĘĆ wrogich statków zbliża się do nas od tyłu, proszę pana!!!”. Kapitan Jack spojrzał śmiertelnie poważnie na jego twarz, po czym krzyknął: „Przynieś mi moje brązowe spodnie!”

Trzej goście lecą samolotem, który zaczyna spadać.

Wszyscy biegną do drzwi. Pierwszy wystrzeliwuje 3 strzały, drugi 3 kule, a trzeci 3 rakiety. Potem skaczą i spadają na spadochronie do dżungli poniżej.

Po wylądowaniu postanawiają wyjść na piechotę. Dochodzą do polany, gdzie na skale siedzi mała dziewczynka i płacze. Pierwszy facet pyta ją, co się stało.

„Trzy strzały spadły z nieba i zabiły mojego tatusia”.

Pierwszy facet zdaje sobie sprawę, że to jego wina i postanawia zostać z dziewczyną do czasu przybycia pomocy. Pozostała dwójka naciska dalej.

Wkrótce docierają na kolejną polanę, gdzie na skale siedzi mała dziewczynka i płacze. Drugi facet pyta, co się stało.

„Trzy kule spadły z nieba i zabiły moją mamę”.

Drugi facet zdaje sobie sprawę, że to jego wina i postanawia zostać do czasu przybycia pomocy. Trzeci facet idzie dalej sam.

Wkrótce trafia na kolejną polanę, gdzie mały chłopiec biega z psem i śmieje się do łez. Pyta, co jest takiego zabawnego.

„Pies pierdnął i dom wyleciał w powietrze!”

Dlaczego łucznicy są dobrzy w budowaniu samolotów?

Ponieważ są ekspertami w dziedzinie dynamiki strzał

Ekonomista, teoretyk chaosu i statystyk próbują zastrzelić jelenia na obiad z łuku i strzał…

Ekonomista zakłada brak wiatru i chybia pięć stóp w lewo. Oddaje łuk teoretykowi chaosu, który przecenia wpływ wiatru i chybia pięć stóp w prawo. Statystyk podnosi pięść w górę i woła: „Mamy go!”.

Trzej mężczyźni kwestionują swój cel, strzelając jabłkiem w czyjąś głowę.

Pierwszy mężczyzna strzelił z pistoletu z odległości 20 metrów i trafił w jabłko.

„Jestem Jamesem Bondem”. Powiedział.

Drugi mężczyzna wystrzelił strzałę z odległości 30 metrów, trafiając w jabłko.

„Jestem Robin Hoodem”. Powiedział.

Trzeci rzucił bumerang na odległość 40 metrów i trafił tę osobę w czoło.

„Przepraszam.” Powiedział.

Ilu płaskoziemców potrzeba, aby narysować strzałkę?

Nic. Nie mogą nic powiedzieć.

Czas leci jak strzała

Muszki owocowe jak banan.

John był na ślubie swojego kumpla i wszystko było w porządku…

Ceremonia odbyła się w pięknym wiejskim kościele, urzędnik wygłosił wnikliwe przemówienie na temat znaczenia małżeństwa, a państwo młodzi przez cały czas promienieli. John nie mógł być szczęśliwszy ze względu na swojego przyjaciela.

Po złożeniu ślubów panna młoda i pan młody ogłosili, że potrzebują trochę czasu, zanim dołączą do reszty przyjęcia na weselu. John tak naprawdę nie znał nikogo innego, kto byłby obecny, więc sam wybrał się na spacer po terenie. Cieszył się okolicą i wieczorną, letnią bryzą, gdy za kościołem natknął się na dziwną scenę:

Państwo młodzi przygotowali zaimprowizowaną strzelnicę łuczniczą, a panna młoda stała tam z łukiem i strzałą w dłoni, strzelając strzała za strzałą do ustawionego celu. Jednak każda strzała zbaczała z kursu. Aby dopełnić tę scenę, po każdym ujęciu pan młody stał obok swojej narzeczonej z butelką ze sprayem, za każdym razem spryskując ją wodą.

Całkowicie wstrząśnięty Jan wrócił do kościoła, szukając kogoś, komu mógłby się zwierzyć. Podszedł do urzędnika, który wciąż pakował się po ceremonii. John zapytał: „Czy wiedziałeś, że pan młody opryskuje pannę młodą wodą, podczas gdy ona jest okropna w łucznictwie?” Urzędnik tylko patrzył tępo na Johna, więc powtórzył. Urzędnik nagle zdał sobie sprawę.

Urzędnik powiedział: „Ach, przepraszam, nie wiedziałem, o czym mówisz. Widzisz, wymawiam je jako Mister i Misses”

Jaka jest różnica między tobą a facetem, który przebiera się w togę i skrzydła i strzela do par w Walentynki

Jeden to wyczyn Kupidyna…

Mężczyzna uciekł przed niedźwiedziem jedynie z łukiem w dłoni

Ale jego przyjaciel, który dostał strzałą w kolano, nie miał tyle szczęścia.

(Niezbyt) słynne ostatnie słowa…

Pułkownik Arrow Gant: Ha, z tej odległości nie mogli trafić w ele….

Rozpocznij Trek Unnamed Ensign: Hej Wesley, spójrz na tę uroczą małą…

Ja: Kochanie, co myślisz o tej krajalnicy do warzyw jako prezentu na Dzień Matki…

Czas leci jak strzała…

…ale muszki owocowe jak banan.

Pewnie wielu z Was już to zna. Ale zamieściłem to z powodów — *ahem* — „filozoficznych” (niezbyt dobry pomysł na żartobliwy subreddit).

Ale od czasu do czasu myślę o tym dowcipie. Jest to nie tylko złożona podwójna gra słów – muchy, jak – ale oba słowa zmieniają części mowy, pierwsze zamienia się z czasownika na rzeczownik, drugie z przysłówka na czasownik. To naprawdę dziwne.

I ciekawe.

Jaka jest supermoc Green Arrowa?

Może skręcić w lewo, kiedy chce.

Nie rozumiem, jak ludzie mogą mieć problemy z różnorodnością we „Władcy Pierścieni”.

Legolas przez cały czas był asem strzał.

Dlaczego strzałka na ekranie komputera często zawiera wulgaryzmy?

Ponieważ to był kursor.

Kupiłem synowi zestaw łuków i strzał na urodziny. Co on mi da? … koszulka z tarczą na plecach.

Nie spotykam się z szacunkiem.

Mężczyzna przystępuje do spowiedzi w drodze do domu z kursu złota

Wybacz mi Ojcze, że zgrzeszyłem.

*Powiedz mi, co się stało, synu*

Cóż, na próżno użyłem imienia Lorda. Dziś rano grałem w golfa i trafiłem w najpiękniejszy podjazd w moim życiu, prosto jak strzała, musiał nieść 300 jardów, dokładnie przez środek toru wodnego.

*Więc byłeś zbyt podekscytowany i przeklęty?*

Nie, to nie wszystko. Zaraz po tym, jak piłka się zatrzymała, wybiegła wiewiórka, złapała moją piłkę i pobiegła w stronę drzew.

*Ach, rozumiem. Więc złościłeś się na wiewiórkę*

Nie, jest coś więcej. Zanim wiewiórka zdążyła dotrzeć do drzew, nadleciał ogromny jastrząb, podniósł wiewiórkę i odleciał z nią.

*Ok, to musi być to, prawda? Złościłeś się na jastrzębia?*

Nie… gdy jastrząb przekroczył green, wiewiórka otrząsnęła się. Kiedy uderzyła w ziemię, upuściła piłkę, która potoczyła się po greenie i zatrzymała się 10 cali od kubka.

*Przegapiłeś cholernego putta, prawda?*

Szybki

Pewnego dnia trzech chłopców wracało ze szkoły do ​​domu, gdy jeden z nich rozpoczął tradycyjną grę w ojcowską przewagę. Powiedział: „Mój tata jest o wiele szybszy niż którykolwiek z waszych. Potrafi rzucić szybką piłkę z szybkością 90 mil na godzinę z kopca miotacza, pobiec i złapać ją zaraz po tym, jak przekroczy boisko!”

Jeden z pozostałych chłopców powiedział: „O tak? Cóż, mój tata może wystrzelić strzałę z łuku, podbiec do celu i przytrzymać ją, aby mieć pewność, że strzała trafi w dziesiątkę!”

Ostatni chłopiec powiedział: „Wasi tatusiowie nawet nie są szybsi od moich. Mój tata pracuje dla rządu i chociaż pracuje codziennie do 4:00, wraca do domu o 15:30!”

Kiedyś byłem muzułmaninem, ale potem dostałem strzałą w kolano…

Teraz jestem muzułmaninem.

Żart spawacza

Spawacz widzi ogłoszenie o pomocy i sklepie metalowym. 18-25 dolarów za godzinę. Przychodzi i pyta o pracę. Dają mu trochę metalu do spawania i każą mu go przynieść, gdy skończy. Spawacz przynosi dwie spoiny. Pierwsza jest piękna. Nieskazitelne koraliki, proste jak strzała. Właściciel sklepu komplementuje go za tak dobrą pracę. Druga spoina jest niechlujna i nieatrakcyjna. Właściciel sklepu pyta „o co chodzi z różnicą w spoinach?” Spawacz mówi: „pierwszy kosztuje 25 dolarów za godzinę, a drugi 18 dolarów”.
Codzienne dowcipy