Pasywne żarty

W przeciwieństwie do *niektórych* ludzi.

„Kto tam jest?”

„Pasywnie agresywna dziewczyna”.

„Pasywnie agresywna dziewczyna, która?”

„JEŚLI NIE WIESZ, NIE POWIEM CI!!!”

Kathy.

Wiesz kim jesteś.

W przeciwieństwie do NIEKTÓRYCH osób, które znam.

„Twoja reputacja zostanie przez to zniszczona! BĘDZIESZ ZABITY PRZEZ MNIE!!”

– Dlaczego ona tak mówi? Zapytałem przyjaciela.

– Och, nie przejmuj się nią – powiedział. „Ona jest po prostu bardzo pasywno-agresywna”.

Wiesz co, nieważne. Jest w porządku.

Związek taki sobie (jeden z moich oryginalnych żartów)

Policjant zachował się dość biernie w stosunku do wydanego mi wyroku.

Nie wiem, pozwól mi sprawdzić mój kanał na Facebooku.

Dziekan mówi: „Chociaż wiemy, że dobrze radzisz sobie na studiach inżynierskich, istnieją bardzo niepokojące raporty od profesorów podstawy programowej. W języku angielskim twój profesor mówi, że w swoich esejach stale używasz strony biernej; twój profesor historii sztuki twierdzi, że ciągle mylisz Caravaggia z Michałem Aniołem, a twój profesor łaciny twierdzi, że nie potrafisz poprawnie zapisać żadnej z form deklinacji. To rzeczywiście bardzo poważne zarzuty.”

„Ale proszę pana, nie rozumiem, o co tyle tej wielkiej sprawy, to tylko drobne błędy…”

„Drobne błędy? To zbrodnie przeciwko ludzkości!”

Wiesz co, nieważne. Zapomnij, że w ogóle o tym wspomniałem…

Próbuje znaleźć datę ważności na akcie małżeństwa

„…ugh, nieważne”

„Mrucz mój ostatni e-mail…”

Powiedziałem mu, żeby poszedł dalej przez życie.

Mężczyzna był na wakacjach w głębi Luizjany, gdzie próbował kupić buty z aligatora. Jednak nie był przygotowany na płacenie wysokich cen i po tym, jak nie udało mu się wynegocjować ze sprzedawcą rozsądnego poziomu ceny, w końcu krzyknął: „Nie mam nic przeciwko twoim butom, stary, pójdę i zabiję własnego „kroka!”, na co sprzedawca odpowiedział: „No jasne, uważaj tylko na tych dwóch „starych chłopców”, którzy robią to samo!”. Zatem mężczyzna wyszedł do Bayou i po chwili zobaczył dwóch mężczyzn z włóczniami stojących nieruchomo w wodzie. „Oni to muszą być „starzy chłopcy”, pomyślał. Właśnie w tym momencie zauważył aligatora poruszającego się w wodzie w stronę jednego z nich. Facet stał zupełnie biernie, nawet gdy aligator podchodził coraz bliżej. Gdy bestia już miała go połknąć, uderzył włócznią i mocował się z aligatorem na plażę, gdzie kilku już razem leżało. Obaj goście rzucili aligatora na grzbiet, na co jeden z nich krzyknął: „Cholera! Ten też nie ma butów!”.

Och, nieważne, po prostu posiedzę tu w ciemności…

Nie przejmuj się, zrobię to sam.

Sighcylops.

Dzięki!

Queso? (K……więc?)

Oferuję z Internetu następującą poradę „Jak pisać dobrze”:

– Błędem jest dzielenie bezokolicznika.

– Skurcze nie są konieczne

– Należy unikać strony biernej.

– Przyimki nie są słowami, którymi należy zakończyć zdanie.

– Bądź mniej lub bardziej szczegółowy.

– Obejdź stodołę w samo południe, żeby uniknąć kolokwializmów.

– Zdania jednowyrazowe? Wyeliminować.

– Komu potrzebne pytania retoryczne?

– Przesada jest miliard razy gorsza niż niedopowiedzenie.

Byłem więc z rodziną w restauracji i ta kobieta urodziła dziecko. Wyglądała na około 40 lat i miała blond włosy. Dziecko wyglądało na około 5 lat i miało również blond włosy. Dziecko w tym czasie płakało, a kobieta zaczęła na nas narzekać. Najwyraźniej dziecko miało ochotę na deser i na szczęście dla nas byliśmy jedynymi osobami w okolicy, którym zdarzyło się mieć koktajle mleczne. Kobieta pasywno-agresywna poprosiła nas, abyśmy albo kupili jeden, albo pozwolili „aniołowi” trochę zjeść. Grzecznie odmówiliśmy, bo nie mieliśmy gotówki, a poza tym trochę nie dokuczało nam przeziębienie. Następnie zażądała od nas, abyśmy podarowali jakiś deser jej dziecku, które teraz płakało. Do tej pory zaangażował się personel i zaczęli ją odciągać, ale ona wyrywała się i zaczęła po prostu ciągnąć mnie za nogę.

Podobnie jak ja ciągnę twoje.

Oczy pogrążone w głębokiej rozpaczy, patrzące w górę, powiedziały biernym tonem: „wazzup brow”

Wyprzedzam innych kierowców i następnie agresywnie pędzę w stronę następnego.

Nad rzeką oraz na granicy rosyjsko-chińskiej stało dwóch żołnierzy, którzy przez jakieś dziesięć lat pełnili funkcję posterunków. Chińczyk po stronie południowej i rosyjski po stronie północnej. Któregoś dnia Rosjanin zaczął dawać sygnały Chińczykom. Chińczyk był zdziwiony. Rosjanin chciał go zapytać, czy jest spadochroniarzem, więc podniósł ręce wysoko i zatoczył rękami szeroki łuk, po czym pokazał opadający urlop. Chińczyk nie odpowiadał. Zatem, pomyślał Rosjanin, może jest wtedy w Navy Seals i wykonał kilka ruchów pływackich rękami… Nie, Chińczycy nie wykonali żadnego ruchu, aby odpowiedzieć. Hmm, pomyślał Rosjanin, może jest czołgistą, więc pokazał rękami, jakbyś manewrował dwoma kijami w przód i w tył. Chińczyk nie odpowiedział. Wtedy Rosjanin się zdziwił… No cóż, może się mylę, on nie jest w ataku, a może w roli pasywnej, hmm.. rekonesansu.. Więc położył rękę, jakby trzymał lornetkę przy oczach. Chińczycy uciekli aż do siedziby głównej, aby złożyć skargę. Pułkownik powiedział: „Wiesz, że opuszczenie stanowiska grozi karą śmierci?”. Tak, powiedział chiński żołnierz, to o wiele lepsze niż ten Rosjanin, który tam zwariował. – Jak to? – odpowiedział pułkownik. No cóż, ten Rosjanin i ja mamy stadninę po drugiej stronie rzeki jako posterunki od ponad 30 lat. Nagle wpadł w szał. Powiedział mi: Kiedy zajdzie słońce, przepłynę rzekę, zabiorę cię od tyłu, aż wyjdą ci oczy!!!!

Usiądźcie, dzieci, i pozwólcie, że opowiem wam historię faceta, który znalazł się w trudnej sytuacji.

Któregoś dnia facet kosił trawnik. Miał około 6 lat, więc nazwijmy go tak. 6 kosił trawnik, aż ulicą przybiegł pies. 6 gonił psa, aż go złapał. Odwrócił się i zobaczył, że za psem goniła także piękna dziewczyna. Miała 9 lat, więc nazwijmy ją 9. 9 podziękowała 6 za przygarnięcie jej psa. 6 poprosiła o jej numer. Pociły mu się dłonie, gdy 9 podejmowała decyzję. Sukces!

6 i 9 zaczęli chodzić na randki. Zanim się zorientowali, byli w związku.

Przewiń trochę do przodu i wchodzi 7. 7 to kolejna dziewczyna, którą spotyka 6, a ona ma 7, dlatego nazwiemy ją 7.

6 i 7 zaczynają się spotykać. 6 myśli, że są tylko przyjaciółmi, ale 7 jest romantycznie zainteresowany. Pewnego dnia 6 wprowadza 9 do 7. 7 staje się niezwykle zazdrosny i zaczyna być bardzo biernie agresywny w stosunku do 9.

Kilka tygodni później 9 mówi 6, że 7 groziła jej śmiercią za pośrednictwem Facebooka. Poprosiła 6, aby kazała jej przestać, a 6 wysłało jej wiadomości na Facebooku, prosząc, aby przestała, ale 7 nie odpowiedziało.

4 tygodnie później 6 nie ma żadnej wiadomości od 9 ani 7 na Facebooku i zaczyna się martwić. Chodzi po podłodze, gdy nagle rozlega się pukanie do drzwi. Otwiera je i czeka na niego policjant. Funkcjonariusz podnosi zdjęcie 9 i pyta: „Czy to twoja dziewczyna?”

„Tak” – 6 odpowiedzi. Jego dłonie zaczynają się pocić, tak jak miesiąc czy dwa temu, kiedy poprosił o liczbę 9, ale nie czuł tego samego.

Funkcjonariusz stwierdza dalej, że 7 osób popełniło samobójstwo w jej pokoju, a podczas sekcji zwłok znaleziono w jej żołądku szczątki 9 osób.

Dlaczego 6 bało się 7?

Pasywne incum

Odmówiła z pogardą.

Błąkał się w poszukiwaniu bardziej przychylnej dziewczyny, ale raz po raz odmawiano mu. W końcu znalazł bardziej współczującą kobietę, która powiedziała mu, że chociaż sama nie mogłaby przyjąć jego oferty, zawsze może spróbować Mabel na dalszej drodze. Ostrzegła go jednak, aby nie oczekiwał zbyt wiele, ponieważ Mabel nie reagowała i prawdopodobnie po prostu leżałaby biernie.

Znalazł Mable, a ponieważ czasy były trudne, ona niechętnie zgodziła się przyjąć 50 centów i parę tenisówek za swoje usługi, ale powiedziała mu, żeby nie oczekiwał od niej żadnej odpowiedzi.

Mac rozpoczął miłosny akt i po kilku minutach z radością poczuł ramię obejmujące jego plecy. Niedługo potem nastąpiło owinięcie nogi wokół jego tyłu. Mac, który zawsze uważał się za Romea, sapnął: „Wiedziałem, że nie będziesz w stanie oprzeć się moim urokom”. „Nie martw się o mnie, kochanie” – odpowiedziała Mabel. „Ja tylko przymierzam tenisówki”.

Była to bierna agresja Chrystusa.

Wiem, bo ciągle piszą w tej sprawie listy do swoich znajomych.

Powiedział mi, że kanały Yin i Yang nie są w równowadze. Powiedział, że niektóre moje meridiany są za bardzo otwarte, a inne zablokowane.

Powiedziałem mu: „Ostatnio czuję się zimny, powolny i bierny. Myślę, że moje meridiany Yang są zamknięte”.

Powiedział: „Tak, cóż, wiesz, to jest jak twoje otwarte Yin, stary”.

Kiedy zwolniłem chłopca z basenu, powiedziała: „No wiesz, zwalniasz go tylko dlatego, że jest taki młody i przystojny, czujesz się zagrożony i niepewny, bo przypomina ci to o twojej własnej śmiertelności i projektujesz całą tę niepewność na kogoś innego w bardzo pasywny/agresywny sposób, ponieważ te uczucia są po prostu zbyt traumatyczne, abyś mógł sobie z nimi poradzić”.

Powiedziałem: „Kochanie… nie mamy basenu”.

Pasywno-Agresywny Psycho w przyszłym tygodniu skończy 5 lat

KIEDY TEGO CHCEMY?

Cóż, jesteśmy pewni, że jesteś naprawdę zajęty wszystkimi ważnymi sprawami.

Pozostaje nam zatem poczekać, aż uznasz, że czekaliśmy już wystarczająco długo i może wtedy uda Ci się znaleźć czas dla innych.

Jest w porządku.

Pasywny agresywny dochód

Obecnie wygrywa 73 do 68

Odkrywca spojrzał na King Konga z podziwem i powoli podszedł do niego. King Kong wydawał się dość pasywny, więc odkrywca powoli wyciągnął rękę i nieśmiało go dotknął. Ale gdy tylko zetknął się z futrem goryla, King Kong wpadł w szał. Natychmiast wstał, zaczął bić się w pierś i ryczał potężnie.

Gdy odkrywca uciekał, ratując życie, King Kong ruszył w pościg. Odkrywca instynktownie skierował się do serca dżungli, mając nadzieję, że uda mu się ukryć przed swoim maniakalnym prześladowcą, ale gdziekolwiek próbował się ukryć, King Kong zawsze udawało mu się go znaleźć.

Gdy zaczęła zapadać noc, odkrywca modlił się, aby udało mu się zgubić goryla w ciemności, ale niezależnie od tego, jak szybko biegł, odgłosy dudniących kroków King Konga były tuż za nim.

Przez trzy długie dni i noce odkrywca biegał po wyspie, mając King Konga zawsze tuż za sobą, od czasu do czasu wydając groźny ryk ze swojego ogromnego gardła. W końcu odkrywca dotarł do wybrzeża. W zasięgu wzroku nie było żadnych statków, którymi mógłby łatwo uciec, więc zdał sobie sprawę, że jedyną opcją jest zanurzenie się w morzu i nadzieja, że ​​King Kong nie będzie umiał pływać. Jednak ku jego przerażeniu goryl wskoczył prosto za nim i zademonstrował doskonałe kraulowanie do przodu.

Płynęli przez ocean, rzadko rozdzieleni więcej niż kilkoma falami, aż cztery miesiące później zmęczony odkrywca przybył do Brazylii. Wygramolił się na brzeg z taką energią, jaką tylko mógł, i ujrzał tuż za nim potężnego King Konga, wciąż zaciekle bijącego się w klatkę piersiową, a z jego nozdrzy wydobywała się para. Potykali się ulicami Rio, odkrywca i małpa równie wyczerpani, aż odkrywca skręcił w złą stronę i znalazł się w ślepym zaułku, a jego ucieczkę zablokował ogromny mur.

Nie mając dokąd uciec, z rozpaczą opadł na kolana i błagał King Konga: „Zrób ze mną, co chcesz. Zabij mnie, zjedz mnie, rób, co chcesz, ale rób to szybko. Nie mogę już uciekać!”

King Kong powoli podszedł do skulonego odkrywcy, wyciągnął swoją gigantyczną łapę, po czym delikatnie dotknął mężczyzny i ryknął: „TAG, JESTEŚ!”

„Nakazuję ci odsiedzieć 2 lata więzienia, 2 lata czynnego zawieszenia, 1 rok biernego zawieszenia, 400 godzin pracy społecznej, przedstawić zatwierdzony przez sąd dowód odbycia służby edukacyjnej, poddać się ocenie zdrowia psychicznego…”, itd., itp.

Tak, to był wyrok zapadły.

– 6-cyfrowy dochód pasywny

– Pusty kalendarz

– Mój dom na zawsze, opłaciło się

– Dom wakacyjny na Maui

– 2 Tesle (S i X)

– Niania na miejscu, która pomaga nam przy dzieciach

I tak, miałem rację, nie mam nic takiego